nie, nie mam powodu żeby się uśmiechać. znowu zostałam sama ze swoimi problemami, powoli się już przyzwyczajam ostatnie światełka nadziei na normalne życie gasną. wie ktoś może gdzie mogę zdziecinnieć? jestem zbyt poważna na swój wiek. niestety, nie umiem na to poradzić. powinnam chodzić do kina z chłopakiem spotykać się z koleżankami mówi mi średnio raz na godzinę mama, przykro mi ale nie mam koleżanek. smutne? nie. prawdziwe.
słodkie zdjęcie w sam raz do gorzkiego życia.
masz mnie ;d
OdpowiedzUsuńnie zniosła byś mnie na codzień. ;)
UsuńTy mnnie bardziej ;d
OdpowiedzUsuńszczerze, wątpię. ;P
UsuńNie martw się, mam tak samo. Moi znajomi upijają się gdzieś na mieście, a ja siedzę w domu i oglądam simpsonów.
OdpowiedzUsuńsupcarolyn.blogspot.com
eh, ja w ogóle nie mam kogoś z kim mogłabym się ustawić na miasto, iść na spacer... powoli się do tego przyzwyczajam. >.<
Usuń