piątek, 20 czerwca 2014

Po-urodzinowo :)

W poniedziałek 16 czerwca obchodziłam swoje 19naste urodziny... To jakaś kpina! Jestem aż taka stara już, kiedy mi to zleciało ja się pytam?! o.O Kosmos! W każdym razie mój Pyś poszedł na rano do pracy a ja w "dresie" ugościłam rodziców i babcię... Dzień jak codzień. Żadnego świętowania ani nic... Na drugi dzień przypadła nasza 5 rocznica bycia dla siebie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi i co? Gówno za przeproszeniem bo Pyś pracował. Jego nieobecność przyprawiła mnie o maksymalnie chujowy humor aż do dzisiaj. 


Właśnie dzisiaj wybrałam się z mamą na zakupy... Rzekomo spożywcze ale mama kupiła mi dzisiaj prezent urodzinowy :) Moją wymarzoną od stycznia torebkę :)

http://www.ccc.com.pl/pl/woman/catalog-bags/all/322280
Sama kupiłam Pysiowi prezent z okazji naszej rocznicy i zbliżającego się dnia ojca :)

Parę dni temu zrobiłam sobie małe spa... Najpierw włosy (mam jeszcze krótszą fryzurę :D) a potem pazurki :)


Zmieniłam kolor na dużo chłodniejszy wręcz szary blond :)

Zanim ktokolwiek zapyta... N ie, takie paznokcie nie przeszkadzają mi myć garki, gotować, szprzątać, przewijać, kąpać czy ubierać Tośkę. :) Są wyjątkowo krótkie jak na mnie ale obiecałam Pysiowi, że zrobię króciutkie :D

Wspominałam może, że kocham babeczki? Nie, spokojnie.. Nie zjadłam  ich naraz :D Ostatnio uzależniłam się od porannej kawy... A jeszcze pół roku temu brało mnie na wymioty od zapachu kawy :D

Co tu dużo pisać... Dni nam mijają "od wolnego do wolnego" Pysia, jak już ma wolne to chadzamy w 3 na spacerki :D

Tu widać w jakiej okolicy mieszkamy ;)

A jak pracuje to plażujemy się na balkonie u moich rodziców :

Wybaczcie brak brwi ale ostatnio w ogóle się nie maluje bo Tośka non stop mnie "maca" po twarzy i zaraz wkłada ręce do buzi a nie chce żeby zjadała mój podkład ;/

Paszczak też się plażuje :D

Albo tuli do Tośki :D

Z wyjątkiem chwil kiedy Tośka śpi w łóżeczku :D

Albo wyleguje na maminych cyckach :D

Albo ścina komara w wózku podczas specrów :D
ps Moja mama udziergała Tosi kocią czapeczkę :D

I tak właśnie spokojnie mijają nam dni... Ostatnim czasem jedynymi sensacjami w moim życiu są ciągłe marzenia i dzikie zachwyty nad remontem, nowymi meblami etc :) Ewentualnie nagły brak pampersów albo mleka dla Tosi :D

2 komentarze: