poniedziałek, 27 stycznia 2014

prezenty ;D

uffff, powróciłam do normalnego życia... w miarę :D
przeziębienie mineło ale teraz porwały mnie przygotowania do ślubu, kupowanie potrzebnych rzeczy (kwiaty, bielizna etc) i ciągłe rozmyślania "jak ja mam się uczesać?" , "jak się pomalować?", "lepsze loki czy proste włosy?" xD jak na razie na nic nie mogę się zdecydować ale mam jeszcze niespełna 2 tyg więc w końcu coś wybiorę :)
dzisiaj rano wybrałam się z mamą na zakupy go Galerii Krakowskiej moją misją był nowy płyn do soczewek i tabletki czyszczące soczewki z osadów białkowych... co sie okazało takie tabletki to towar deficytowy! nie było ich w żadnym ze sklepów optycznych w Galerii... na szczęście kupiłam nowy, dużo lepszy płyn, który ma za zadanie nawilżać soczewki więc to idealny płyn dla mnie (ostatnio w ogóle nie nosiłam soczewek i zaczęły twardnieć :<).

załamałam się przed chwilą kiedy porównywałam jego cene w galerii i w necie...
Galeria Krakowska sklep Vision Express : 18 zł
Sklep Internetowy Vision Express : 9,99 zł
gdyby nie fakt, że płyn zasponsorowała mi mama bo ja jestem ostatnio słabo forsiasta to na prawdę miesiąc bym sobie wypominała ten wydatek -.- osobiście uważam, że to oszustwo i naciąganie ludzi zwłaszcza, że kupując przez internet soczewki można odebrać osobiście w sklepie stacjonarnym a co za tym idzie nie dochodzą koszty wysyłki. świństwo! ;/

do płynu dołączony był pojemniczek na soczewki, porządku z grubego plastiku nie taki dziadowski jak te z solution lens -.-

kupiłam najmniejszą pojemność tak dla sprawdzenia czy płyn spełni moje oczekiwania :)

po zakupach w galerii poprosiłam rodziców żeby podjechali ze mną do mojego ulubionego sklepu optyczneo w którym można kupić świetne soczewki typu circle lens gdzie kupiłam tabletki do czyszczenia soczewek :)

serdecznie je polecam, sposób użycia jest banalny a efekty podobno rewelacyjne :D zobacze jeszcze jak się u mnie sprawdzą ale od razu po wrzuceniu tabletki do pojemniczka widać było jak piana powstała po rozpuszczeniu tabletki zaczeła przywierać do soczewki :D śmiesznie to wyglądało :D tabletki, które ja używałam kosztowały 22,99zł za 10 sztuk (1 tabletka starcza na 1 parę soczewek, do lewej soczewki w pojemniczku wrzuca się 1/2 tabletki i do prawej soczewki w pojemniczku również wrzuca się 1/2 tabletki) pozytywnie mnie to zaskoczyło bo spodziewałam się, że na parę soczewek potrzeba 2 tabletek co by w moim wypadku wiązało się z dodatkowymi kosztami bo mam aż 6 par soczewek :)

później jeszcze będąc w galerii wybrałyśmy się z mamcią do Carrefour'a żeby zrobić zakupy spożywcze i nie byłabym sobą gdybym nie kupiła czegoś poza listą xD

co drugie moje zakupy kończą się zakupem smakowej herbatki :D to uzależnia :D


skusiłam się też na pomadkę ochronną za gwałtowną cenę 3,99zł bo wszystkie moje ochronne mazidła moją formę słoiczków z których produkt wydobywa się paluchem a to nie jest dla mnie zbyt dobra opcja bo wymaga zdjęcia rękawiczek... przeklęte mrozy! -.- zdziwił mnie zapach tej pomadki, w ogóle nie czuć truskawki... pachnie wazeliną albo woskiem :<

to jest najzabawniejsza rzecz z dzisiejszych zakupów krem z 34zł przeceniony na niecałe 7zł xD nie mam pojęcia czemu, jest nowy, zapieczętowany i ma jeszcze długą datę ważności :D mimo, że jest polecany dla Pań 55+ to ja będę go używać jako krem "profilaktyczny" na noc :)

a to w sumie coś dla mnie i dla Pysia :D jak go powąchałam w sklepie od razu się zakochałam w tym słodkim owocowym zapachu, nie mogłam go zostawić w sklepie :D

dostałam od mamy jeszcze jeden fantastyczny prezent ze sklepu New Yorker:

mega ciepłą i milusią futerkową kamizelkę <3 która jest co najmniej o rozmiar za duża przez co wyglądam w niech jakbym miała wielki zad xD

zakochałam się w tych uszach :D kamizelka była przeceniona ze 129zł na 79zł :)
w zasadzie w New Yorkerze kupiłam z mamą jeszcze wdzianko na noc poślubną ale ono stanowczo się nie nadaje do publikacji xDDDD



mam dla Was jeszcze aktualizację brzucha :D jakoś bardzo nie urósł ale jest już widoczny gołym okiem dla innych ;)

i moja najukochańsza Paszczusiowa mordka <3


ps. jak oceniacie jakość zdjęć, które dzisiaj wrzuciłam? wszystkie były zrobione nowym  telefonem :)

8 komentarzy:

  1. zdjęcia mają bardzo ładną jakość :)

    ta kamizelka jest cudowna :3

    koniecznie daj znać jak się spisały tabletki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to dobrze, bo wygodniej jest mi wrzucać zdjęcia z telefonu niż aparatu xD

      napiszę jutro jak się sprawdziły :)

      Usuń
  2. Mam ten sam żel pod prysznic :D Pachnie jak serki Danonki. Róża też fajna, powinnaś kupić.

    Ja dzis kupiłam herbatę o smaku jagodowym muffinek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie lubię jagód... już kilka razy widziałam tą jagodową a truskawkowej ani razu -.-

      Usuń
  3. mogłaś pokazać bieliznę... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma mowy, potem się naczytam na asku jaka to jestem zboczona i o niczym innym niż o seksie i pieniądzach nie myśle xD

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. ja jestem przeszczęśliwa, że dostałam od mamy tą kamizelkę :D jest urocza, ciepła, milutka w dotyku i do wszystkiego mi pasuje :D

      Usuń