czwartek, 24 lipca 2014

Wielkie zakupy :)

Dawno nie pisałam, ale mam wymówkę! Tosia była szczepiona i cholernie źle je zniosła, 4 dni nie przestawała płakać, nie mogła spać, nie chciała jeść... Dramat, miałam ochotę upierd*lić naszej pediatrze łeb za to, że poleciła mi tą a nie inną szczepionkę choć wiem, że to nie jej wina. Kolejne szczepienie aczkolwiek doustne mamy za tydzień.. ;( Nie wiem jak to zniesiemy ale jak mus to mus. Koniec narzekania. 

Przez ten czas udało mi się zapisać do zaocznego liceum, moje zajęcia rozpoczną się około połowy bądź końca września. Nie wiem jak to będzie ze względu na Tośkę, bo jednak komuś ją muszę zostawić na te 2 weekendy w miesiącu ;/ Ponadto pare dni spędziłam poza miastem krążąc po różnych miastach i oglądając coś o czym opowiem Wam może za jakieś dwa tygodnie. Byłam między innymi w Warszawie i pierwszy raz widziałam Pałac Kultury i Stadion Narodowy niestety tylko z baaardzo dużej odległości jak przejeżdżaliśmy jakąś obwodnicą. W związku z tym nagromadziło mi się mnóstwo zdjęć, którymi chciałabym się z Wami podzielić :)
A więc tak, po kolei :

Któregoś dnia, spakowałam Tośkę do wózka i razem z Pysiem pojechaliśmy na Rynek odstawić go do pracy. Jako, że mieliśmy sporo czasu poszliśmy do Natury, gdzie kupiłam sobie kilka drobiazgów.
 

Perfumy o zapachu ciasteczka :)


Pędzel do cieni, używam go do brwi i bardzo go polubiłam. A najbardziej jego cenę, około 5-6zł.


I coś co krążyło mi po głowie dobre 5-6miesięcy ;) Czyli pianka koloryzująca Venita o kolorze jak z resztą widać "Intrygujący Róż". :)

Dzień później brat Alana miał urodziny i urządziliśmy my mu grilla u moich rodziców, kilka zdjęć:






Jak widzicie... Pianka poszła w ruch!:D


Pyś nie lubi jak mu robię zdjęcia ;)

Mogę to pozostawić bez komentarza? xD

I dzisiejsze zakupy z Galerii Bronowickiej. Pojechałam z mamą po stanik, przymierzyłam mnóstwo i tylko jeden był dobry ale 170zł to zdecydowanie za dużo za jeden cyckonosz :D

Rossmann:

Pałeczki kosmetyczne do drobnych korekt makijażu.

Zapas moich ulubionych maseczek.

Mój ulubiony szampon, to już moje 3-4 opakowanie.

Gigantyczna tubka maści na odparzenia dla Tośki, którą sama jej podkradam na stopy i łokcie :D


Krem pod oczy, przeciwzmarszczkowy. Po co mi taki krem skoro mam 19lat? Bo lepiej zapobiegać niż leczyć to raz a dwa odkąd sypiam 4-5 godzin na dobę mam sine worki pod oczami i nabawiłam się zmarszczek -.-



Nowa pomadka. Nie maluje ust na jakieś konkretne kolory bo zawsze zapominam wrzucić szminki do torebki ahahah. Tą kupiłam bo daje lekką poświatę koloru ale nawilża i powoduje, że nie skubię suchych skórek na ustach.

Empik:


Oooo tak. W naszym życiu tyle się zmieniło, że wreszcie złapałam siłę i ochotę żeby zmienić siebie samą.

Książeczki dla Tosi. Nie wiem czemu zdjęcie jest obrócone... ;/

I reakcja mojej księżniczki na jedną z jej nowych książeczek :D

Terranova :



Bluza za 19,99zł, przy rękawach i szyi ma wstawki z siateczki. kupiłam ją bo jest ciepła, milutka w dotyku i bardzo wygodna.

Spodenki w, których zamierzam ćwiczyć.

A te spodenki kupiłam z myślą o górze od kostiumu kąpielowego, który kupiłam jakiś czas temu na wyprzedaży w H&M.

H&M KIDS:

Rajstopki w komplecie z opaską dla Tosi.

Kolejna opaska dla Tosi, mała nie lubi czapek a takie opaski na uszach w miarę toleruje ;P

Czapeczka z uszkami i chustka pod szyję a'la śliniaczek.
 A teraz trzymajcie się mocno... Jako dorosła kobieta, matka i żona kupiłam sobie w H&M na dziale dziecięcym w rozmiarze na 16 lat:


Śliniłam się jeszcze do getrów w tym samym wzorze ale dziwnie na mnie leżały.

Zwykłe czarne getry... Otóż nie, są dość wysoko zabudowane przez co trzymają mój obwisły brzuch w ryzach. A dzięki temu pionowemu przeszyciu z przodu według mojej mamy wyszczuplają mi nogi i podobno sprawiają wrażenie, że mam dłuższe nogi. Ale to zdanie mojej mamy :P

H&M:

Spódnicz za 10zł z wyprzedaży. Kupiłam ją z myślą o czasach kiedy już nie będę mieć boczków :D

Gdzieś mi zgineło drugie zdjęcie a już nie chce mi się robić :P Otóż kupiłam bardzo luźną koszulkę w taki oto wzór :)


Wyżej wspomniana góra od kostiumu, którą kupiłam za 20zł jakiś czas temu. Wydaje mi się, że wzór na tym staniku i spodenkach będzie do siebie pasował. Majtki do kompletu zupełnie mi nie pasowały.

H&M HOME:

Mój nowy "kosz na pranie".

Niewielki welurowy ręcznik, będzie super do wycierania buzi po demakijażu :)


Moja arcyzajebista zasłona przysznicowa. Nie, w tym mieszkaniu nie mamy prysznica ;)
Nic więcej nie powiem!
Auchan:

Bokserka, z tyłu ma poziome czarne sznureczki na całej długości ale mój telefon nie chciał złapać ostrości ;/

Bodziak dla Tośki :D

Małe doładowanie energii:


Kiedyś nie lubiłam kawy a teraz pije ją codziennie około 9 kiedy Tośka budzi się na jedzenie ;)
Pamiątkowe zdjęcie:

Tośka pierwszy raz w rajstopkach :D

Trochę zdjęć z życia małej panny K:





a tu wyjątkowo Paszczuś ;)












Czuję się zdradzona...





10 komentarzy:

  1. chce te perfumy *___* a co do włosów to widziałam cię w pewnym znanym supermarkecie i czekałam na zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to była biedronka na granicy miasta :D specjalnie przebiegłam z drugiego końca sklepu xD żeby zobaczyć czy to ty :D

      Usuń
    2. O matko! To pewnie byłam w totalnym nieogarze bo do biedronki wpadam po pampersy, mleko dla Tośki i moje ulubione mleko czekoladowe ;D heh, czesto jestem w tej biedronce z mama bo rodzice mieszkają bardzo niedaleko a ja z moją małą tez za jakiejś 3tyg najpóźniej będziemy tu mieszkać ;)

      Usuń
  2. kupiłam dziś tą piankę ale inny kolor :< i nie wiem czy mi nie wyjdą jakieś dziwne ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Toska jaka juz duza ;o sliczne dziewczyny co tu wiecej pisac :*
    pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne rzeczy zakupiłaś;) Zasłonka i komplety dla Tośki genialne;) Świetny ten róż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogęsię doczekać aż niunia dorośnie do tej czapeczki :D

      Usuń