to doooom, wszyscy robią więc ja też postanowiłam ;) może dowiecie się o mnie czegoś ciekawego lub śmiesznego :) no to zaczynamy :
1. Mam 158 cm wzrostu, 36/37 rozmiar buta i wręcz identyczna budowę ciała jak moja mama, to własnie po niej odziedziczyłam wzrost ;)
2. Mój starszy brat jest wysoki, wdał się w naszego tatę. Ja natomiast mam charakter po tacie.
3. Urodziłam się 16 czerwca 1995 r, znam jeszcze 2 osoby, które urodziły się w tym samym czasie. Kiedy moja mama rodziła mój tata siedział w kawiarni i jadł śniadanie ;P
4. Urodziłam się w Krakowie, około roku 2000 wyprowadziłam się wraz z rodziną do Zielonek gdzie mieszkałam do ukończenia 17 lat.
5. Pierwszy raz z domu wyprowadziłam się 17 czerwca 2012 r, dzień po moich urodzinach a w 3 rocznicę mojego związku z Pysiem.
6. Pyś jest moim chłopakiem od 17 czerwca 2009, moim narzeczonym od 17 czerwca 2013r.
7. Na 14 urodziny "zażyczyłam" sobie u koleżanki by ta życzyła mi chłopaka :D Na drugi dzień Pyś poprosił mnie o "chodzenie" xD
8. Decyzja o mojej wyprowadzce z domu była bardzo spontaniczna, nie umiałam praktycznie nic ugotować więc nasze pierwsze 3 tygodnie mieszkania razem jedliśmy zupę pomidorową i makaron z serem. Nic innego nie umiałam ugotować xD
9. Nie umiem gotować ziemniaków xD Albo ich nie dogotuje, albo rozgotuje. xD
10. Przypalam większość potraw, panicznie się boję, że coś będzie surowe w środku więc wolę to spalić :P
11. Kiedy wyprowadzałam się z domu był z Nami tylko Paszczak.Na ten moment mam Paszczaka, świnkę morską, królika i kota ( który mieszka u rodziców ale często ją odwiedzam).
12. Paszczak jest psem rasy Boston Terrier, ma ponad 9,5 roku ( urodziła się 22 stycznia 2004 roku). W domu rodziców mieszka Karmii ( Miśka) córka Paszczaka oraz Sake wnuczka Paszczaka. Paszczak doczekała się prawnuków, które aktualnie mają około 4-5 dni, wiadomo już, że jedna z prawnuczek Paszczaka zostaje w domu :D
13. Paszczak to mój prezent na Komunię Świętą od rodziców, mama podała mi encyklopedię Ras Psów i kazała sobie wybrać, wybrałam właśnie rasę Boston Terrier i powiedziałam "taka!". Około 2 tyg później rodzice przywieźli Sonię, która ważyła około 1kg i miała przeurocze kłapciate uszka i wielkie brązowe ocyska :)
14. Nie mam bierzmowania.
15. Od około 15 roku życia nie chodziłam na lekcje religii.
16. Glany, czarne ciuchy, ćwieki i metal wkroczyły w moje życie gdy miałam 14 lat kiedy Pyś powiedział, że podobają mu się Gothki.
17. Porzuciłam różowe ciuchy i błyszczyk właśnie dla Pysia.
18. Pysio zafascynował mnie Japonią, pierwszy animiec jaki oglądałam to Naruto. Oczywiście razem z Nim ;)
19. Gyaru interesuję się mniej więcej od kwietnia 2013 r.
20. Jestem totalnie asportową osobą, jeżdżąc na rowerze wybiłam sobie zęba, jeżdząc konno naciągnełam staw skokowy w lewej nodze, jeżdżąc na łyżwach rozwaliłam chrząstkę w lewym kolanie przez co moje kości częściowo się ścierają. Lewą nogę na ten moment mam już 2cm krótszą od prawej.
21. Prawa jedynka (ząb) w połowie jest sztuczny, efekt zderzenia twarzą z kamieniem podczas upadku na rowerze.
22. Zanim wstawiono mi protezę zęba, przez około miesiąc chodziłam z przyklejoną na górnych zębach gumę do żucia. Wstydziłam się braku zęba, nie chciałam żeby ktoś to zobaczył ;P
23. Bardzo wcześnie dojrzałam fizycznie, w wieku 12 lat miałam biust miseczki B przez co dużo rówieśniczek mnie nienawidziło.
24. Moją pierwszą oznaką buntu było zrobienie sobie potajemnie kolczyka w pępku.Miałam wtedy 15 lat.
25. Przez całe dziecińswto dośc dobrze się uczyłam, zazwyczaj lądowałam w oklicach średniej 4.0. Nigdy nie miałam świadectwa z paskiem, a od 6 klasy podstawówki nie miałam zachowania wyższego nić bardzo dobre (farbowałam włosy).
26. Raz w życiu, w 3 klasie gimnazjum poszłam z kolegami z klasy na wagary (zerwaliśmy się z lekcji wf'u). Ja i 3 moich kolegów z klasy ( 2 z nich starsza ode mnie o rok) poszliśmy się "napić", skończyło się tak, ze mieli ze mnie zajebisty ubaw kiedy 158cm i 49 kg mojej osoby wypiło całą litrową flaszkę wódki. Oni nie wypili absolutnie nic, siedzieli i ciśli ze mnie bekę. xD Jeden z Nich był tak posrany kiedy zaczeła do mnie dzwonić mama gdzie ja jestem, że podał jej dokładny adres gdzie ma po mnie przyjechać i zaniósł mnie do auta. Byłam tak nakurwiona, że nie mogłam stać, siedzieć a już na pewno iść. Jak wróciłam do domu mama zrobiła mi herbatę i śmiała się ze mnie, że jestem cała porzygana, jak tata wrócił do domu dostałam powera do dupy i dosłownie teleportowałam się na piętro do swojego pokoju, nie pamiętam jak się w nim znalazła ale mama mówi, że pobiegłam z prędkością światła żeby tata mnie takiej nie widział. Na drugi dzień nie poszłam do szkoły, kumple z klasy dzwonili do mnie z tekstem "I co, Ruda? Kacuś?". Mama powiedziała tacię, że czymś się strułam i dlatego wymiotowałam w nocy, napisała mi usprawiedliwienie z nieobecności na wf'ie ( wytłumaczyła je właśnie zatruciem). Na trzeci dzień poszłam do szkoły i cały mój rocznik ( 3 klasy) na mój widok stanął w rzędzie i zaczął bić mi brawo. :P Te kutasy WSZYSTKIM powiedziały o mojej wtopie z wódką ;)
27. Był to jedyny raz kiedy upiłam się do tego stopnia, że urwał. mi się film.
28. Kolejnym razem kiedy "popiłam" to wypad z Pysiem, i paczką starszych ode mnie o 2-3 lata znajomych nad jeziora Solina/Sosina w Jaworznie, gdzie pobiłam rekord w piciu spośród wszystkich obecnych tam osób, miałam wtedy lat 16. Nasze picie skończyło się na tym, że Pysio odpadł po 6 piwach, reszta po około 10, jeden chłopak w ogóle był nie pijący zostałam ja i niejaki Ciaman, który się we mnie podkochiwał i ostro do mnie zarywał. Ciaman wypił 11 piw, ja wypiłam 2 szkalnki samobędu, które dostał od robotników, którzy mieszkali domek obok, 13 drinków Sobieski i 12 piw. :) Po tym wszystkim Ciaman wrzucił mnie do jeziora ( nie umiałam pływać ale jakoś się wygrzebałam) i stwierdził, że właśnie nauczył mnie pływać.. Po czym próbował mnie pocałować, wybiłam mu zęba i zrobiłam wielką cipę pod okiem.. po czym się przewróciłam xD Ciaman zaczął się ze mnie śmiać po czym zaniósł mnie na rękach do naszego domku, do mojej i Pysia sypialni ( Pysia prawie go rozszarpał), faceci zaczeli się kłócić a ja.. zaczęłam rzygać prze około 3 cm szparę w oknie, które było pionowo uchylne. Orzygałam na czerwono ( żurawinowe Sobieski) całą tylną ścianę domku, balkon i schodki na ogród. Cały domek się zleciał to oglądać xD
29. Nasz melanż z punktu wyżej skończył się o 6 rano, o 9 rano przyjechał po mnie i Pysia mój tata xD W ogóle się nie zorientował, że byłam nakurwiona jak dzika xD Pamiętam jak prosiłam go żeby przyciszył radio bo boli mnie głowa xD
30. Od tamtej pory mam strasznie słabą głowę, wypije jedno piwa i zaczynam się rozbierać, wchodzę na stół, tańczę etc. Dostarcza to mojemu facetowi zdecydowanie za dużo rozrywki ;P
4. Urodziłam się w Krakowie, około roku 2000 wyprowadziłam się wraz z rodziną do Zielonek gdzie mieszkałam do ukończenia 17 lat.
5. Pierwszy raz z domu wyprowadziłam się 17 czerwca 2012 r, dzień po moich urodzinach a w 3 rocznicę mojego związku z Pysiem.
6. Pyś jest moim chłopakiem od 17 czerwca 2009, moim narzeczonym od 17 czerwca 2013r.
7. Na 14 urodziny "zażyczyłam" sobie u koleżanki by ta życzyła mi chłopaka :D Na drugi dzień Pyś poprosił mnie o "chodzenie" xD
8. Decyzja o mojej wyprowadzce z domu była bardzo spontaniczna, nie umiałam praktycznie nic ugotować więc nasze pierwsze 3 tygodnie mieszkania razem jedliśmy zupę pomidorową i makaron z serem. Nic innego nie umiałam ugotować xD
9. Nie umiem gotować ziemniaków xD Albo ich nie dogotuje, albo rozgotuje. xD
10. Przypalam większość potraw, panicznie się boję, że coś będzie surowe w środku więc wolę to spalić :P
11. Kiedy wyprowadzałam się z domu był z Nami tylko Paszczak.Na ten moment mam Paszczaka, świnkę morską, królika i kota ( który mieszka u rodziców ale często ją odwiedzam).
12. Paszczak jest psem rasy Boston Terrier, ma ponad 9,5 roku ( urodziła się 22 stycznia 2004 roku). W domu rodziców mieszka Karmii ( Miśka) córka Paszczaka oraz Sake wnuczka Paszczaka. Paszczak doczekała się prawnuków, które aktualnie mają około 4-5 dni, wiadomo już, że jedna z prawnuczek Paszczaka zostaje w domu :D
13. Paszczak to mój prezent na Komunię Świętą od rodziców, mama podała mi encyklopedię Ras Psów i kazała sobie wybrać, wybrałam właśnie rasę Boston Terrier i powiedziałam "taka!". Około 2 tyg później rodzice przywieźli Sonię, która ważyła około 1kg i miała przeurocze kłapciate uszka i wielkie brązowe ocyska :)
14. Nie mam bierzmowania.
15. Od około 15 roku życia nie chodziłam na lekcje religii.
16. Glany, czarne ciuchy, ćwieki i metal wkroczyły w moje życie gdy miałam 14 lat kiedy Pyś powiedział, że podobają mu się Gothki.
17. Porzuciłam różowe ciuchy i błyszczyk właśnie dla Pysia.
18. Pysio zafascynował mnie Japonią, pierwszy animiec jaki oglądałam to Naruto. Oczywiście razem z Nim ;)
19. Gyaru interesuję się mniej więcej od kwietnia 2013 r.
20. Jestem totalnie asportową osobą, jeżdżąc na rowerze wybiłam sobie zęba, jeżdząc konno naciągnełam staw skokowy w lewej nodze, jeżdżąc na łyżwach rozwaliłam chrząstkę w lewym kolanie przez co moje kości częściowo się ścierają. Lewą nogę na ten moment mam już 2cm krótszą od prawej.
21. Prawa jedynka (ząb) w połowie jest sztuczny, efekt zderzenia twarzą z kamieniem podczas upadku na rowerze.
22. Zanim wstawiono mi protezę zęba, przez około miesiąc chodziłam z przyklejoną na górnych zębach gumę do żucia. Wstydziłam się braku zęba, nie chciałam żeby ktoś to zobaczył ;P
23. Bardzo wcześnie dojrzałam fizycznie, w wieku 12 lat miałam biust miseczki B przez co dużo rówieśniczek mnie nienawidziło.
24. Moją pierwszą oznaką buntu było zrobienie sobie potajemnie kolczyka w pępku.Miałam wtedy 15 lat.
25. Przez całe dziecińswto dośc dobrze się uczyłam, zazwyczaj lądowałam w oklicach średniej 4.0. Nigdy nie miałam świadectwa z paskiem, a od 6 klasy podstawówki nie miałam zachowania wyższego nić bardzo dobre (farbowałam włosy).
26. Raz w życiu, w 3 klasie gimnazjum poszłam z kolegami z klasy na wagary (zerwaliśmy się z lekcji wf'u). Ja i 3 moich kolegów z klasy ( 2 z nich starsza ode mnie o rok) poszliśmy się "napić", skończyło się tak, ze mieli ze mnie zajebisty ubaw kiedy 158cm i 49 kg mojej osoby wypiło całą litrową flaszkę wódki. Oni nie wypili absolutnie nic, siedzieli i ciśli ze mnie bekę. xD Jeden z Nich był tak posrany kiedy zaczeła do mnie dzwonić mama gdzie ja jestem, że podał jej dokładny adres gdzie ma po mnie przyjechać i zaniósł mnie do auta. Byłam tak nakurwiona, że nie mogłam stać, siedzieć a już na pewno iść. Jak wróciłam do domu mama zrobiła mi herbatę i śmiała się ze mnie, że jestem cała porzygana, jak tata wrócił do domu dostałam powera do dupy i dosłownie teleportowałam się na piętro do swojego pokoju, nie pamiętam jak się w nim znalazła ale mama mówi, że pobiegłam z prędkością światła żeby tata mnie takiej nie widział. Na drugi dzień nie poszłam do szkoły, kumple z klasy dzwonili do mnie z tekstem "I co, Ruda? Kacuś?". Mama powiedziała tacię, że czymś się strułam i dlatego wymiotowałam w nocy, napisała mi usprawiedliwienie z nieobecności na wf'ie ( wytłumaczyła je właśnie zatruciem). Na trzeci dzień poszłam do szkoły i cały mój rocznik ( 3 klasy) na mój widok stanął w rzędzie i zaczął bić mi brawo. :P Te kutasy WSZYSTKIM powiedziały o mojej wtopie z wódką ;)
27. Był to jedyny raz kiedy upiłam się do tego stopnia, że urwał. mi się film.
28. Kolejnym razem kiedy "popiłam" to wypad z Pysiem, i paczką starszych ode mnie o 2-3 lata znajomych nad jeziora Solina/Sosina w Jaworznie, gdzie pobiłam rekord w piciu spośród wszystkich obecnych tam osób, miałam wtedy lat 16. Nasze picie skończyło się na tym, że Pysio odpadł po 6 piwach, reszta po około 10, jeden chłopak w ogóle był nie pijący zostałam ja i niejaki Ciaman, który się we mnie podkochiwał i ostro do mnie zarywał. Ciaman wypił 11 piw, ja wypiłam 2 szkalnki samobędu, które dostał od robotników, którzy mieszkali domek obok, 13 drinków Sobieski i 12 piw. :) Po tym wszystkim Ciaman wrzucił mnie do jeziora ( nie umiałam pływać ale jakoś się wygrzebałam) i stwierdził, że właśnie nauczył mnie pływać.. Po czym próbował mnie pocałować, wybiłam mu zęba i zrobiłam wielką cipę pod okiem.. po czym się przewróciłam xD Ciaman zaczął się ze mnie śmiać po czym zaniósł mnie na rękach do naszego domku, do mojej i Pysia sypialni ( Pysia prawie go rozszarpał), faceci zaczeli się kłócić a ja.. zaczęłam rzygać prze około 3 cm szparę w oknie, które było pionowo uchylne. Orzygałam na czerwono ( żurawinowe Sobieski) całą tylną ścianę domku, balkon i schodki na ogród. Cały domek się zleciał to oglądać xD
29. Nasz melanż z punktu wyżej skończył się o 6 rano, o 9 rano przyjechał po mnie i Pysia mój tata xD W ogóle się nie zorientował, że byłam nakurwiona jak dzika xD Pamiętam jak prosiłam go żeby przyciszył radio bo boli mnie głowa xD
30. Od tamtej pory mam strasznie słabą głowę, wypije jedno piwa i zaczynam się rozbierać, wchodzę na stół, tańczę etc. Dostarcza to mojemu facetowi zdecydowanie za dużo rozrywki ;P
31. Przez około 2 lata paliłam papierosy, nie nałogowa, zazwyczaj jak siedziałam przy piwie z Pysiem w jakieś knajpie. Moje ulubione fajki to czekoladowe Black Devil'e, czasem popalałam slimy ;P
32. Przez około 2 lata zarzucano mi, ze moje piersi są sztuczne.. bo miałam biust w rozmiarze C/D i ważyłam 49-50kg. ;)
33. Odkąd zamieszkałam z Pysiem przytyłam ponad 12 kg, częściowo prze tabletki anty, częściowo przez codzienne jedzenie pizzy, zapiekanek i kebabów na mieście ;)
34. Wielokrotnie ( zwłaszcza kiedy oboje mieliśmy czarne włosy) ludzie brali Nas za rodzeństwo nie parę, bo Pyś nie lubi okazywać uczuć publicznie. Do niedawna maksymalnym osiągnięciem z jego strony było trzymanie mnie za rękę.
32. Przez około 2 lata zarzucano mi, ze moje piersi są sztuczne.. bo miałam biust w rozmiarze C/D i ważyłam 49-50kg. ;)
33. Odkąd zamieszkałam z Pysiem przytyłam ponad 12 kg, częściowo prze tabletki anty, częściowo przez codzienne jedzenie pizzy, zapiekanek i kebabów na mieście ;)
34. Wielokrotnie ( zwłaszcza kiedy oboje mieliśmy czarne włosy) ludzie brali Nas za rodzeństwo nie parę, bo Pyś nie lubi okazywać uczuć publicznie. Do niedawna maksymalnym osiągnięciem z jego strony było trzymanie mnie za rękę.
35. Kiedy byłam mała wielokrotnie bywałam z rodzicami w krajach : Niemcy, Holandia,Dania, Austria, Czechy, Słowacja oraz raz w Szwecji, Luksemburgu i na Węgrzech.
36. Raz udało mi się namówić rodziców żebyśmy w czwórkę ( ja, Pyś i moi rodzice) pojechali samochodem kempingowym do Zakopanego, w trakcie spaceru po Krupówkach dopadła nas straszna ulewa i tacie zamokła cała gotówka jaką miał przygotowana na kupno towaru do stoiska ( około 2 tys zł). Aby wysuszyć te pieniądze tata grał z Pysiem w karty "na pieniądze", skończyło się to tak, ze Pyś wygrał 1700zł a tata się załamał xD Oczywiście gra była na żarty więc Pysio oddał pieniądze a tata postawił mu ( a raczej nam) największy kubełek w KFC i powiedział, że więcej nie gra z Pysiem w karty xD
37. Moja mama na początku mojego związku z Pysiem wręcz go nienawidziła, tacie było to w sumie obojętne... Teraz moi rodzice bardzo lubią Pysia, mama nie raz pyta czy może coś ugotować dla Kwaśniczka ( od nazwiska Pysia). ;)
38. Jedyną osobą, która nadal nie lubi Pysia jest moja babcia ;P
39. Nie udało mi się jak dotąd skończyć żadnej szkoły ponadgimnazjalnej, skończyłam pierwszy rok technikum odzieżowego. Obecnie uczę się w 2 klasie LO zaocznie.
40. Z zawodu jestem : Stylistką Paznocki, Fryzjerką I stopnia, Stylistką Rzęs.
41. Ukończyłam bardzo dużo kursów a dokładniej mówiąc to :
36. Raz udało mi się namówić rodziców żebyśmy w czwórkę ( ja, Pyś i moi rodzice) pojechali samochodem kempingowym do Zakopanego, w trakcie spaceru po Krupówkach dopadła nas straszna ulewa i tacie zamokła cała gotówka jaką miał przygotowana na kupno towaru do stoiska ( około 2 tys zł). Aby wysuszyć te pieniądze tata grał z Pysiem w karty "na pieniądze", skończyło się to tak, ze Pyś wygrał 1700zł a tata się załamał xD Oczywiście gra była na żarty więc Pysio oddał pieniądze a tata postawił mu ( a raczej nam) największy kubełek w KFC i powiedział, że więcej nie gra z Pysiem w karty xD
37. Moja mama na początku mojego związku z Pysiem wręcz go nienawidziła, tacie było to w sumie obojętne... Teraz moi rodzice bardzo lubią Pysia, mama nie raz pyta czy może coś ugotować dla Kwaśniczka ( od nazwiska Pysia). ;)
38. Jedyną osobą, która nadal nie lubi Pysia jest moja babcia ;P
39. Nie udało mi się jak dotąd skończyć żadnej szkoły ponadgimnazjalnej, skończyłam pierwszy rok technikum odzieżowego. Obecnie uczę się w 2 klasie LO zaocznie.
40. Z zawodu jestem : Stylistką Paznocki, Fryzjerką I stopnia, Stylistką Rzęs.
41. Ukończyłam bardzo dużo kursów a dokładniej mówiąc to :
- Kurs Przedłużania Paznokci Metodą Akrylową
- Kurs Przedłużania Paznokci Metodą Żelową
- Kurs Stylizacji Paznokci Metodą Hybrydową
- Kurs Pielęgnacji Metodą Fiberglass
- Kurs Maniciuru Japońskiego
- Kurs Przedłużania Rzes Metodą 1:1
- Kurs Przedłużania Rzes Metodą Blink&Express
- Kurs Wizażu
- Kurs Henny wraz z podstawą Pielęgnacji Oka
- Szkolenie Fryzjerskie I Stopnia
- Szkolenie Idealny French (dotyczące różnych technik zdobienia paznokci)
43. Kiedy nie pracowałam u taty, robiłam pazurki i rzęsy w naszym poprzednim mieszkaniu, miałam swoje małe zaufane grono klientek ;)
44. Obecnie pracuje w Sukiennicach, w stoisku, które dzierżawi mój tata i babcia. W Sukiennicach dzierżawi również stoisko mój brat gdzie pracuje ze swoją narzeczoną.
45. Mam umysł humanistki, jestem debilem z przedmiotów ścisłych. Całe gimazjum chodziłam na dodatkowe lekcje matmy :)
46. Połowa mojej klasy znienawidziła mnie w 2kl gimnazjum kiedy 16 osób pisało poprawkę a ja miałam 6 na koniec roku. Zostałam nazwana "mistrzynią rozprawki" kiedy na sprawdzianie z polskiego p.Zawisza podała 2 tematy do wyboru i trzeba było wybrać jeden i napisać na ten temat rozprawkę. Ja oczywiście nie wiedziałam, że trzeba wybrać JEDEN więc napisałam dwie rozprawki w ciągu 25 minut.. Kiedy oddałam pracę nauczycielka wrzasnęła "Stefańska, czy Ty umiesz czytać?", prawie się popłakałam aż nagle pani Zawisza zaczęła rechotać jak dzika i wrzeszczeć, że napisałam 2 rozprawki i to wybitne w tak krótkim czasie w związku z czym dostaje 6, 6 na półrocze i o stopień wyższą oceną na koniec roku. Powiedziała mi, że odkąd 18 lat uczy w szkole nie spotkała się z kimś, kto pisze takie rozprawki.
47. Nigdy nie siedziałam nad książką żeby się uczyć na jakąś klasówkę etc. Wszystkie moje dobre oceny zawdzięczam pisaniu w zeszycie i podkreślaniu wszystkiego różnymi kolorami, jestem wzrokowcem i mam szczęście :)
48. Chodzenie do szkoły sprawiało mi zawsze dużo radości i bardzo żałuje, że nie chodzę już do dziennej szkoły.
49. Nie mam koleżanek ani przyjaciółek. Mam dosłownie 3 osoby, Yui i 2 przyjaciółki z gimnazjum, które spadły na pozycję koleżanek bo nie mam z nimi zbyt dobrego kontaktu. Moją największą przyjaciółką jest Paszczak, jeśli kiedyś odejdzie zabierze ze sobą większość mnie.
50. Jestem maniaczką rzeczy papierniczych, kocham długopisiki, pisaczki, ołóweczki, zeszyciki etc. Zawsze miałam najwięcej tego typu szpeja w klasie. Mój rok szkolny zaczyna się 21 września i mam nadzieję, że nikt w mojej klasie LO dla dorosłych nikt nie dostanie zawału na widok mojego piórnika z Hello Kitty i korektora w kształcie kupy! :D
mam nadzieję, że nie zapomniałam o niczym... jak macie pytania, piszcie śmiało w komentarzach ;)
45. Mam umysł humanistki, jestem debilem z przedmiotów ścisłych. Całe gimazjum chodziłam na dodatkowe lekcje matmy :)
46. Połowa mojej klasy znienawidziła mnie w 2kl gimnazjum kiedy 16 osób pisało poprawkę a ja miałam 6 na koniec roku. Zostałam nazwana "mistrzynią rozprawki" kiedy na sprawdzianie z polskiego p.Zawisza podała 2 tematy do wyboru i trzeba było wybrać jeden i napisać na ten temat rozprawkę. Ja oczywiście nie wiedziałam, że trzeba wybrać JEDEN więc napisałam dwie rozprawki w ciągu 25 minut.. Kiedy oddałam pracę nauczycielka wrzasnęła "Stefańska, czy Ty umiesz czytać?", prawie się popłakałam aż nagle pani Zawisza zaczęła rechotać jak dzika i wrzeszczeć, że napisałam 2 rozprawki i to wybitne w tak krótkim czasie w związku z czym dostaje 6, 6 na półrocze i o stopień wyższą oceną na koniec roku. Powiedziała mi, że odkąd 18 lat uczy w szkole nie spotkała się z kimś, kto pisze takie rozprawki.
47. Nigdy nie siedziałam nad książką żeby się uczyć na jakąś klasówkę etc. Wszystkie moje dobre oceny zawdzięczam pisaniu w zeszycie i podkreślaniu wszystkiego różnymi kolorami, jestem wzrokowcem i mam szczęście :)
48. Chodzenie do szkoły sprawiało mi zawsze dużo radości i bardzo żałuje, że nie chodzę już do dziennej szkoły.
49. Nie mam koleżanek ani przyjaciółek. Mam dosłownie 3 osoby, Yui i 2 przyjaciółki z gimnazjum, które spadły na pozycję koleżanek bo nie mam z nimi zbyt dobrego kontaktu. Moją największą przyjaciółką jest Paszczak, jeśli kiedyś odejdzie zabierze ze sobą większość mnie.
50. Jestem maniaczką rzeczy papierniczych, kocham długopisiki, pisaczki, ołóweczki, zeszyciki etc. Zawsze miałam najwięcej tego typu szpeja w klasie. Mój rok szkolny zaczyna się 21 września i mam nadzieję, że nikt w mojej klasie LO dla dorosłych nikt nie dostanie zawału na widok mojego piórnika z Hello Kitty i korektora w kształcie kupy! :D
mam nadzieję, że nie zapomniałam o niczym... jak macie pytania, piszcie śmiało w komentarzach ;)
Ciekawie mi się to czytało ;) Do tej pory nie podejrzewalam że z ciebie może być taka barwna postać;)
OdpowiedzUsuńbarwna? uważam siebie za wyjątkowo nudną osobę :P
UsuńHAhahaha...libacje niezłe alkoholowe :0
OdpowiedzUsuńZdecydowanie 3/4 faktów o Pysiu jest :P
Fajne fakty, fajne...
tylko 2 libacje mi sie przydarzyły xD jezu na prawdę? w ogóle nie zwróciłam na to uwagi.. to źle? powinnam coś innego napisać?
Usuńhah Gyaruru ma racje, to nie jest 50 faktów o Tobie tylko "około 15 faktów o mnie, a reszta o Pysiu" :D
Usuńno co ja poradzę, że Pysio jest całym moim światem. xD przepraszam, starałam się pisać o sobie ale nie lubię pisać na swój temat xD
UsuńŚwietne fakty, tak jak przedmówczyni muszę przyznać, że nie spodziewałam się tylu interesujących historii. Ciekawi mnie tylko czemu nie skończyłaś żadnej szkoły średniej, skoro w gimnazjum utrzymywałaś dobrą średnią. To z wyboru czy tak wypadło? Ahh... I poproszę zdjęcie korektora w kształcie kupy XDD
OdpowiedzUsuńmiałam problemy z nauczycielami przez mój wygląd, kolczyki, fioletowe włosy, glany etc. :p postaram się jeszcze dzisiaj zrobić ;)
UsuńDzięki wielkie ^^ Nie sądziłam, że do wyglądu zdolnej uczennicy można się aż tak przyczepić ;o
UsuńKariata ja kończyłam gimnazjum z 6-stką z matmy, ogólnie byłam najlepsza w całej szkole z matematyki i co z tego skoro nauczyciele robili mi jak najwieksze problemy właśnie ze wzgledu na wygląd -.-
UsuńSzczerze to nigdy się z czymś takim nie spotkałam, stąd ten szok ._."
Usuńja nie mogłam też znaleźć praktyk w szkole zawodowej ;<
UsuńKorektor w kształcie kupy... :D Chcę to widzieć.
OdpowiedzUsuńzaraz wstawię nową notkę z korektorem ;P
UsuńNiestety tak jest, że choćby miało się średnia 6, jeżeli wygladasz inaczej niż cała reszta to nauczyciel się czepi. Ja zostałam nazwana przez nauczycielkę niemieckiego "dziwadłem malującym się markem"
OdpowiedzUsuńdla mnie osobiście to połowa nauczycieli nie powinna zostać w ogóle do pełnienia tego zawodu ;/
Usuń